piątek, 6 kwietnia 2012

ROZDZIAŁ 4

W ogrodzie byli już chłopcy.Ja podałam ręcznik Nathanowi i wskoczyłam do wody ochlapując przy tym 4/5 The Wanted. 
 -Ręcznik- krzyczałam a reszta się śmiała-To wcale nie śmieszne. 
  -Masz racje-powiedział Nath podając mi ręcznik-To było bardzo śmieszne. 
 -No i FOCH- oznajmiłam i wyszłam z basenu 
-Ola poczekaj ja żartowałem- krzyczał Nath
  - Teraz to za późno-krzyknęłam i pobiegłam do domu.Nie minęło parę minut a mój chłopak padł przy łóżku i przepraszam. 
 -No dobra wybaczę ci-powiedziałam i przytuliłam się do niego, a on wziął mnie na ręce poszedł na dwór i ze mną na rękach wskoczył bo wody. Wyszłam z basenu i wepchnęłam 
Jess bo ona nie umie pływać. Chwilę po tym wskoczył Tom i uratował ją (jakie to słodkie).  
-Nie wiem jak wy ale ja wychodze-oznajmiłam 
-Czekaj ide z Tobą-powiedział mój chłopak. 
Położyłam się w cieniu pod drzewem a "Baby Nath" koło mnie. W pewnej chwili poczułam jak ktoś rozwiązuje mi górę od kostiumu. Tym ktosiem był Nath. 
-Chodź tu i zawiąż mi to z powrotem-Krzyknęłam i sama zawiązałam sobie te sznurki. Zobaczyłam że Nathan wbiega do domu ja owinęłam się ręcznikiem i ruszyłam za nim. Kuchnia pusto,salon też pusto.Wtedy wpadłam na pomysł żeby iść do mojego no i zgadłam był za łóżkiem -Wyjdź zza tego łóżka- powiedziałam a on z miną zbitego psa wyszedł. Rzuciłam go na łóżko i usiadłam na nim okrakiem on się przewrócił i był nade mną.Całował mnie po szyi zmierzając ku ustom,ręką szukał na plecach sznurków żeby je rozwiązać. Jednak ja musiałam to przerwać bo usłyszałam że nas szukają. 
 -Nathan nie-powiedziałam 
  -Coś się stało-spytał troskliwie 
 -Nie po prostu nie chce żeby nas przyłapali-oznajmiłam- Obiecuje że dzisiaj to dokończymy ale u ciebie ok? 
  -Ok-odpowiedział i zawiązał mi górę ob kostiumu. Gdy się ogarnęliśmy wróciliśmy do reszty, a tam ...  




1 komentarz: