Tym ktosiem okazał się Tom.
-Alex wstawaj!-krzyczał - Nathan sie bije!
Gdy to usłyszałam zerwałam sie z łóżka na kostium założyłam żółtą letnią sukienke i jak najszybciej wybiegłam na dwór. Nathan szarpał sie z jakimś chłopakiem. Poszłam tam i z całej siły uderzyłam tego chłopaka w twarz.
-Nath nic ci nie jest??-spytałam
-Wszystko ok-odpowiedział i pocałował mnie w polik.
-Co to miało być-spytał wściekły
-Dlaczego szarpałeś sie z moim chłopakiem?-zapytałam
-Jestem bratem Isabel i powiedziała że Nathan to jej chłopak i widziałem jak cie całuje-oznajmił
Kiedy to usłyszałam miałam chęć je przywalić ale tak porządnie, spojrzałam sie na nią i wrednie sie uśmiechała.
-Ty szmato co to miało być-spytałam wściekła, poczułam że Alli i Jess trzymają mnie żebym czegoś nie odwaliła.
-Po prostu zawsze mam czego chce-oznajmiła
Nathan podszedł do mnie i wziął na ręce. Zaniósł do pokoju i postawił na podłodze. Zamknął drzwi i wrócił do mnie. Zaczął całować mnie po szyi zmierzając ku ustom. Zdjął ze mnie sukienke , odpłaciłam sie tym samymi zdjęłam mu T-shirt. Gdy nie mieliśmy na sobie nic wszedł we mnie najpierw delikatnie ale z każdą chwilą coraz brutalniej. Po wszystkim zasneliśmy wtuleni w siebie.
RANO :
Usłyszałam głos Nathana jak śpiewał. Otworzyłam drzwi od łazienki i zobaczyłam go owiniętego ręcznikiem.
-Długo będziesz bo chce sie uszykować?-spytałam
-A gdzie się wybierasz?-spytał
-Jedziemy do studia tatuażu-oznajmiłam
Po 2 h byliśmy gotowi. Wsiadłam z Nathanem do samochodu. Droga zajęła nam jakieś pół godziny. Do studia weszliśmy razem, chciałam zrobić sobie tatuaż mojej ukochanie siostrzenicy Wiktorii.
-Słucham?-
-Chciała bym zrobić sobie tatuaż, na prawym nadgarstku Wiktoria a na lewym Nathan-oznajmiłam
-Dobrze prosze usiąść
Spojrzałam sie na Natha kiedy robiono mi tatuaże, patrzył na igłe z przerażeniem w oczach. Po zapłaceniu wracaliśmy do domu.
Gdy byliśmy na miejscu czekała na mnie niespodzianka.